Izba pamięci w Waśniewie-Grabowie
Rzut oka na rozkład warmińsko-mazurskich autobusów szkolnych jest niczym otwarcie tomiku poezji: Smolany-Żardawy, Szczepkowo Borowe, Waśniewo-Gwoździe.
Tymczasem to m.in. z tych miejscowości w gminie Janowiec Kościelny dojeżdżają dzieci do szkoły podstawowej w Waśniewie-Grabowie, noszącej dumnie imię Zawiszy Czarnego. Nie jest to wielka placówka, za to wielka duchem, co podkreśla dyrektorka, pani Beata Jóźwiak, która była również pomysłodawczynią utworzonej w 2016 roku szkolnej izby pamięci.
Trudno temu zaprzeczyć, patrząc na żywy i aktywny obraz całości, począwszy od szkolnego obejścia łączącego w sobie pamięć historyczną i bogactwo przyrody, zaangażowanie pani dyrektor, wspólnotowy duch lokalnej społeczności, działalność Koła Gospodyń Wiejskich “Zawiszanki”, liczne publikacje związane z historią regionu, czy wreszcie upamiętnianie wszystkich (!) uczniów szkoły, których nazwiska zapisano na kolejnych liściach wielkiego, papierowego drzewa zdobiącego szkolny korytarz.
Szkoła pamięta także o tych, którzy odeszli, a są wśród nich: historyk Ryszard Juszkiewicz, żołnierz AK Tadeusz Moszczyński, tragicznie zmarły uczeń Rafał Łączyński, a także konserwator Waldemar Szypulski. Zatrzymajmy się na chwilę przy tej ostatniej postaci. Ile takich osób znamy z naszego dzieciństwa? Czy znamy konserwatorów ze szkół naszych dzieci?
Postać pana Waldemara często powraca w opowieściach pani Beaty, jako dobry i chętny do pomocy duch szkoły, z którego to inicjatywy powstała druga część izby.
Starsza część to nawet nie dawna klasa w pigułce, bowiem wchodząc do pomieszczenia można po prostu cofnąć się w czasie o kilkadziesiąt lat. W zależności od wieku, będzie to klasa naszych babć i dziadków, naszych rodziców, bądź nas samych (piszący te słowa Tomasz Sikora odnalazł książki, z których sam uczył się biologii i historii).
W nowszej znajdziemy wiele eksponatów gromadzonych przez pana Szypulskiego, podarowanych przez mieszkańców, czy też przez parafię w Janowcu Kościelnym. Pani dyrektor ceni sobie zwłaszcza monetę z 1812 roku, tabliczkę “Sołtys” z orłem w koronie, cytrę, mosiężne sito do owoców, ale też otrzymany niedawno strój powstańca styczniowego z 1863 roku.
Co warte podkreślenia, izba pamięci mieści się w budynku otwartym w 1937 roku. Wzniesiono go w oparciu o projekt poznańskiego architekta Mariana Andrzejewskiego, autora m.in. gmachu ZUS w Poznaniu czy budynków zakładów “Stomil” w Dębicy. Obecny budynek szkoły powstawał w latach 1985-1997, a na długości przedsięwzięcia odbiły się trudności późnego PRL i pierwszych lat III RP.
Ponownie duch historii objawił się w zacisznym Waśniewie-Grabowie, ale i w tym przypadku zwyciężył żywotny duch tutejszej społeczności.